Archiwum listopad 2003


lis 10 2003 ;((((
Komentarze: 2

Dzisiejszy dzień mocno kopnął mnie w pupe... Dowiedziałam się, jak mało znacze dla niektórych... A myślałam, że to właśnie oni pomimo tej sytuacji w jakiej jestem są przy mnie... Wiecie co ? Szkoda mi słów... Jeśli o to wam chodziło to cieszcie sie... Ja po prostu już na to nie pozwole ;(( Mam w sobie za mało siły, żeby to dalej ciągnąć... Dlatego jak to już tym osobom powiedziałam nasz kontakt sie dzisiaj urwie... Konsekwentnie...

Nie chce już do tego wracać...

Po prostu jest mi przykro...

"Długość dźwięku samotności"....

Ta sama... już nie rozwydrzona... tylko załamana... nastolatka...

zniszczona_maskotka : :
lis 09 2003 W czym tkwi problem ??
Komentarze: 4

Obawiam się, że głęboko w psychice. Ostatnio mam problemy z komunikacją wśród znajomych co ostatecznie doprowadza do ... ehh... zazwyczaj do kolejnego focha.... Kiedy ktoś coś do mnie mówi próbuje to wiązać z kontekstem a to chyba nie idzie mi za dobrze, okazuje się, że ktoś chciał mi przekazać cos zupełnie innego. Może to głupie, ale to stanowi dla mnie ogromny problem.

Sama chcę być dobrze odbierana przez innych więc również ich chce dogłębnie odbierać. Kiedyś wydawało mi się, że rozumiem swoich znajomych bez słów... Że znam ich przywyczajenia, myśli, nawyki... A teraz...Szkoda gadać...

Jeśli to jest skutek uboczny dorastania to  BŁAGAM UŚPIJCIE MNIE I OBUDŹCIE PO 20-STCE !!!

podpisano : rozwydrzona nastolatka... (!!!)

zniszczona_maskotka : :
lis 08 2003 Za co warto umrzeć?
Komentarze: 4

No właśnie... Za co ? Za to co jest najważniejsze... A co jest najważniejsze? Na to chyba odpowiem dopiero po śmierci. Zawsze wydawało mi się, że to rodzina, przyjaźń, uczucia, a potem poznałam  kogoś kto to wszystko zmienił... Dla tego kogoś byłam w stanie odrzucić poznane wartosci... Byłam w stanie zaniedbać codzienność i poświęcić się... Jednak z czasem okazało się, że to co jestem w stanie dać nie było tym czego ta osoba oczekiwała... Chciała coraz więcej... A ja już dałam wszystko... I nie miałam nic więcej. Zaczęły się pretensje, kłótnie i....

I nie chce dalej mówić...

A teraz został ból...

 Zapomne... Postaram się...

Znam wiele osób, które mi w tym pomogą... Dziękuje łobuziaki...

Ale... to w końcu, za co warto umrzeć? Warto umrzeć za życie... Jak już całe przeżyjesz to w nagrode przyjdzie śmierć... Za wytrwałość i za to, że sie nie poddasz...

Teraz już to zrozumiałam... I zamierzam w pełnowartosciowy sposób zasłużyć na tę nagrode... Pomożecie ???

:******

zniszczona_maskotka : :